Trzeba się wyjaśnić...

Cześć.
Pewnie niektórych z was zastanawiała moja ogromna nieobecność na blogu. Nie było mnie od czasu, kiedy wypuszczono teaser mustangów. W międzyczasie mojej przerwy w Jorvik działo się dużo- odblokowano nowy teren- miasto Jorvik, dodano wcześniej wspomniane konie i nowe stajnie... Gdyby wszystko było dobrze, dalej bym blogowała, jednak nic nie jest dobrze.
Zostałam zablokowana na dwieście lat. Fajnie brzmi, nieprawdaż?
Pewnie zapytacie: dlaczego? Mogę wam odpowiedzieć. Jakiś czas temu pewna osoba z mojego klubu zaproponowała mi lifetime'a i 10 000 star coins. Zgodziłam się, ponieważ w stu procentach ufałam tej osobie. Wszystko szło dobrze, kupiłam masę koni, czekałam tylko na mustangi, a kiedy dowiedziałam się o nowych stajniach, byłam wniebowzięta, jednak mój entuzjazm skończył się bardzo szybko. Był zwykły dzień, jak codzień loguje się na Star Stable, aż tu nagle pojawia mi się informacja: ''Użytkownik został zablokowany''. Byle szybciej napisałam do supportu o co chodzi i dlaczego mnie zablokowali. Odpowiedź dostałam dość szybko i tak dowiedziałam się, że osoba, która kupiła mi lifetime i star coins żądała zwrotu pieniędzy. Za to zablokowali mnie do 2200 roku.
Od razu uprzedzam, że nie mam do ciebie żalu [jeżeli to czytasz to wiesz o kim mówię]. Po prostu mam żal sama do siebie. Konto z 17 levelem, kilkanaście koni, tyle wspomnień- to wszystko zamieniło się w nic. Odnoszę wrażenie, że wolałabym nie mieć tego lifetime'a i star coinsów, a po prostu móc grać dalej. Nie zawsze to star rider daje pełnie szczęścia i możliwości w Star Stable. Czasami jedyną ważną rzeczą jest to, że możecie się zalogować na swoje konto. Po prostu. Więc doceńcie to i nie smućcie się brakiem abonamentu.
Jeszcze jedna prośba do was. Pisałam już do zespołu gry o odblokowanie mnie, ponieważ jestem niewinna. Było to 26 listopada, ale jak dotąd nie otrzymałam żadnej odpowiedzi. Więc jeżeli to czytasz, bardzo proszę: wejdź w przeglądarkę, napisz 'star stable support' i zawiadom ich o tym, że zablokowali mnie niesłusznie. Mały gest, a może dać na prawdę dużo. Dziękuje.
Haley